
8 faktów na temat whisky, które możesz podać, gdy masz już dość rozmów o pogodzie
Lato zawsze kiedyś się kończy, ale to nie powód do rozpaczy. Nadeszła pora rozgrzewających drinków, ciepłych koców i spacerów po szeleszczącym dywanie z kolorowych liści. Jesień pachnie korzennymi przyprawami.
To doskonała okazja, by zaprosić kumpli (może tych z waszego nowo założonego klubu whisky?), nalać im szklaneczkę, podsumować lato i odkorkować tę część umysłu, w której przechowujesz też numer PIN i inne kluczowe fakty.
Te fakty o whisky naprawdę warto zapamiętać.
1. Co sekundę ze Szkocji wysyłanych jest 41 butelek whisky. Jeśli matematyka Ci nie straszna, błyskawicznie obliczysz, że daje to ponad 1,2 mld butelek rocznie.
2. W destylarni The Glenlivet produkujemy rocznie 21 mln litrów trunku.
3. W magazynach w różnych zakątkach Szkocji dojrzewa ponad 20 mln beczek whisky. To prawie cztery na mieszkańca.
4. W niektórych krajach Ameryki Łacińskiej podczas pozowania do zdjęcia zachęca się do uśmiechu mówiąc „whisky”, a nie tak jak w krajach anglosaskich „cheese”.
5. Whisky dojrzewa tylko w drewnianych beczkach, gdy znajdzie się w butelce, to koniec dojrzewania. Dwunastoletnia whisky z 1956 roku smakuje więc dokładnie tak samo jak w latach 50.

6. Po wprowadzeniu prohibicji w Stanach Zjednoczonych whisky stanowiła wyjątek ze względu na jej, jak przekonywano, „właściwości lecznicze”. Kiedy więc Winston Churchill przyjechał w 1931 roku do USA, lekarz przepisał mu „spożywanie napojów alkoholowych, zwłaszcza w porach posiłków”.
7. Nikola Tesla codziennie pił whisky, bo wierzył, że dzięki temu dożyje 150 lat. Udało się mu dożyć tylko do 86.
8. Ron Burgundy był wielbicielem The Glenlivet, zamawiając „The Glenlivet na trzy palce z odrobiną pieprzu i kawałkiem sera”. Uważne oko dostrzeże naszą słynną butelkę w „Mumii”, „Zabijaniu na śniadanie” i „Klatce dla ptaków”.
